Zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi
Nasz wnuk jest niespokojny i ciężko mu postępować zgodnie z poleceniami. Jego nauczyciel i
rodzice mówią, że jest nieuważny, nadpobudliwy oraz bardzo impulsywny. W związku z tym
przypisali mu etykietkę dziecka z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi
(ADHD). My natomiast uważamy, że jedyne, czego potrzebuje to surowsza dyscyplina. Niestety
jego rodzice poprosili nas żebyśmy nie ingerowali w tą sprawę. Czy macie dla nas jakieś rady?
Zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi jest stresującą sytuacją dla
każdego. Rada, żeby się trzymać z dala od tego, choć szczera, może stanowić prośbę skierowaną
do was o pomoc w zmniejszeniu rodzicielskiego stresu i niepokoju.
ADHD może posiadać wiele następstw i było przedmiotem intensywnych badań. Jego
diagnoza jest oparta na symptomach behawioralnych, wliczając w to te opisane przez was. Ta
choroba upośledza proces nauki czytania, zawierania znajomości oraz cechuje się tym, że nie
ustępuje w wieku dojrzałym. ADHD może skutkować ukończeniem szkoły średniej z niskimi
stopniami oraz może powodować problemy z utrzymaniem pracy. Wasze dobre intencje, troskliwe,
pełne miłości wsparcie oraz życzliwość zostałyby bardziej docenione niż komentowanie zachowań
dziecka i udzielanie rad na temat surowszej dyscypliny.
ADHD nie jest diagnozowane u dzieci i młodzieży wykazujących właściwy ze względu na
wiek entuzjazm, ale może być związane z długookresowymi niekorzystnymi skutkami. Wskutek
tego, rozpoznanie choroby opiera się na „skali klasyfikacji potwierdzonej przez rodziców i
nauczycieli, która poddaje ocenie zachowanie dziecka w codziennych sytuacjach w różnych
środowiskach”.
Zaburzenia procesu uczenia się oraz niepokój, czy depresja, stanowią czynniki, które
powodują przygnębienie nie tylko dla rodziny, ale także dla dziecka dotkniętego tą chorobą.
Profesjonalna ocena jest niezbędna dla zdobycia pewności, co do tego, że nie została
postawiona fałszywa diagnoza i że nie doszło do nieodpowiedniej reakcji na daną sytuację.
Postawienie fałszywej diagnozy jest zdecydowanie możliwe, ponieważ istnieje wysoka
częstotliwość występowania tej choroby w krajach takich jak USA. Chłopcy są grupie większego
ryzyka zachorowalności niż dziewczęta. Międzynarodowe wskaźniki sugerują, że 5% chłopców na
świecie doświadczy tej choroby, podczas gdy w samych Stanach Zjednoczonych w latach 1997-
1999 oraz 2006-2008 nastąpił aż 33 procentowy wzrost stwierdzonych przypadków ADHD.
Kryteria diagnostyczne zostały ustalone w wytycznych Amerykańskiego Towarzystwa
Psychiatrycznego: „Klasyfikacja zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa
Psychiatrycznego”. Musi wystąpić minimum od sześciu do dziewięciu symptomów do osiągnięcia
wieku 12 lat aby postawić diagnozę. Międzynarodowa klasyfikacja używa terminu zaburzenie
hiperkinetyczne.
Problemy występujące w wielu z tych zaburzeń dotyczą stopnia zaawansowania choroby,
który może wahać się między łagodnym a ciężkim, oraz skutków, które również mogą okazać się
różne. Niektóre badania wykazały uwarunkowania genetyczne sugerujące 76% zdolności do
dziedziczenia tej choroby.
Neuroobrazowanie wykazało opóźnienia w dojrzewaniu kory mózgowej, a w związku z tym
wielu wierzy w istnienie dysfunkcji przewodnictwa nerwowego mózgu. Postępowanie w tym
przypadku jest złożone i bardzo ważnym jest, aby mieć doświadczony zespół specjalistów,
zaangażowany w opiekę dziecka wspólnie z rodzicami w domu.
Laicy często pytają o leki, których stosowanie spowoduje redukcję objawów braku uwagi,
nadpobudliwości oraz impulsywności. Chociaż może wystąpić poprawa objawowa wskutek
stosowania lekarstw, terapia behawioralna jest nadal kluczowym elementem postępowania w tym
przypadku. Wielu dzieciom udało się pomóc dzięki zastosowaniu systemu nagradzania i
konsekwencji, a także rodzicielskich ćwiczeń behawioralnych. Wiele ludzi poleca uzupełniające
terapie, takie jak suplementy diety, witaminy, zmiany w diecie, usunięcie cukru z diety, chelatacja
(usuwanie metali z ciała), itd. Niektóre z tych metod są nieszkodliwe, ale niektóre z nich mogą
powodować niepożądane efekty. Nie ma wystarczających dowodów na to, by polecić te terapie.
Zarówno chelatacja jak i wykorzystywanie dużej ilości witamin mogą być szkodliwe w tej sytuacji.
Spokojne, ciche środowisko domowe z ustalonym porządkiem, wliczając w to czas na
duchową sferę, przyczyni się do spokoju potrzebnego wielu dzieciom, tak jak i nam wszystkim.
Unikanie pobudzających programów telewizyjnych oraz za dużej ilości gier elektronicznych to
rzeczy, które stanowczo zalecamy.
Jako dziadkowie, bądźcie nadal wspierający, godni zaufania, kochający, jako „oazy”
wsparcia w czasie, który może być bardzo trudną próbą dla rodziców. Unikajcie dawania rad;
zamiast tego dawajcie miłość.
Artykuł Petera N. Landlessa i Allana R. Hadnysidesa z miesięcznika „Adventist World”
Tłumaczenie: Adam Kurz 22.12.2015