Niepokoją mnie te wszystkie prześwietlenia, którym lekarze poddają nas jako pacjentów. Jestem zaniepokojona myślą, że może to powodować raka, a zatem może być bardziej szkodliwe niż użyteczne. Co myślicie o tym?

W życiu zawsze istnieje pewna równowaga między ryzykiem a płynącymi z czegoś korzyściami. Dotyczy to również diagnostycznego napromieniowania. Jest ono nieocenione w diagnozowaniu takich rzeczy, jak złamane kości, zapchane tętnice, rak i wiele innych chorób, które bez badań pozostałyby nierozpoznane. Włączenie komputerów w celu poprawy oraz otrzymania wyższej rozdzielności obrazów, naprawdę sprawiło, że obrazowanie diagnostyczne osiągnęło poziom dokładności, o którym jako młody lekarz, mogłem tylko pomarzyć. Nie każde obrazowanie wykorzystuje promieniowanie, jednak komputerowa tomografia osiowa (CAT, computerized axial tomography) owszem. Do ultrasonografii (in. echo serca, USG serca, echokardiografia) nie wykorzystuje się promieniowania, podobnie jak w badaniu rezonansem magnetycznym (MRI).

Promieniowanie może uszkodzić DNA lub „instrukcję obsługi” komórki i może doprowadzić do uszkodzenia sterowników, co z kolei może doprowadzić do niekontrolowanego podziału komórkowego lub raka. Promieniowanie jest wszędzie wokół nas, ale w małych dawkach. Mierzone jest w milisiwertach (mSv) a około trzy jednostki aplikowane są nam w ciągu roku przez samą naturę (3mSv).

Ze względu na to, że obserwujemy rozprzestrzenianie się promieniowania od początku XX wieku, do tych trzech jednostek otrzymywanych rocznie dodaliśmy trzy dodatkowe milisiwerty średniej ekspozycji na osobę. Obejmuje to ogólne promieniowanie pochodzące z procedur medycznych, opad radioaktywny z testów jądrowych, elektrownie jądrowe, telewizory, kuchenki mikrofalowe, skanery na lotniskach, komputery, czujniki dymu itd. To duży wzrost, ponieważ do 1980 zostało dodane tylko 0,5 mSv na osobę. Tomograf komputerowy jest odpowiedzialny za znaczną część zwiększonego promieniowania. Przeprowadzane badania różnią się między sobą ilością dostarczanego promieniowania. Amerykański Uniwersytet Radiologii i Stowarzyszenie Zdrowia Fizycznego opracowały statystyki, które zostały podane w Harvard Heart Letter; podają one następujące wartości dla promieniowania:1

Pantomogram0,005 mSv
Prześwietlenie klatki piersiowej0,02 mSv
Mammogram0,7 mSv
TK jamy brzusznej10,0 mSv
TK serca (64-rzędowe)7-23 mSv
TK serca (320-rzędowe)10-18 mSv
Angioplastyka7-57 mSv

Oczywiste jest, że tomografia komputerowa zwiększa wielokrotnie dawki promieniowania. Komitet Narodowej Akademii Nauk ds. Biologicznych Skutków Promieniowania Jonizującego oszacował, że możliwe jest wystąpienie jednego dodatkowego przypadku raka na ponad 420 przypadków występujących „naturalnie” (spośród tysiąca osób, które zostaną poddane tomografii komputerowej o wartości promieniowania 10 mSv).

Rosnące wykorzystanie tomografii komputerowej jest naprawdę niepokojące. Niektórzy lekarze zlecają wykonanie tomografii komputerowej zapobiegawczo, w celu zapewnienia sobie ochrony przed oskarżeniami o brak trafnej diagnozy, tak samo jak przy prawdziwych podejrzeniach obecności choroby.

Z uwagi na to, że zaobserwowanie skutków obecności raka zajmuje od 10 do 20 lat, mniej niepokojące jest wykonanie tomografii komputerowej u 80-latka niż u 18-latka.

Chodzi o to, żeby natarczywie nie prosić o wykonanie tomografii, lub żeby nie zgadzać się na jej wykonanie, chyba że jest bardzo prawdopodobnie, że w jej wyniku otrzymamy informacje mające istotne znaczenie dla utrzymania nas przy życiu. Pacjenci muszą zdawać sobie sprawę z presji jaką mogą wywierać na lekarzy, którzy, podobnie jak oni, są tylko ludźmi.

Allan R. Handysides
Peter N. Landless

Tłumaczenie Natalia Kurz
Korekta Adam Kurz

1Harvard Heart Letter, vol. 19, Nr 8, Kwiecień 2009.