Bronimy się przed dużymi ilościami cukru zawartymi w produktach przetworzonych, jednak rzadko zwracamy uwagę na niewinnie brzmiącą nazwę syrop glukozowo-fruktozowy.
Eksperci żywieniowi ostrzegają jednak,że może być on przyczyną nie tylko otyłości, ale i cukrzycy. Po raz pierwszy ogłoszono to publicznie w USA, gdzie ten właśnie syrop uznano winnym plagi otyłości nie tylko dorosłych, ale i dzieci w tym kraju. Syrop glukozowo –fruktozowy, to oczyszczony i zagęszczony wodny roztwór produktów hydrolizy węglowodanów – cukrów prostych (glukozy -55% i fruktozy-42%). Jest on otrzymywany z kukurydzy przetworzonej na skrobię kukurydzianą, a później na syrop złożony z glukozy i fruktozy.
Jak podaje Beata Jabłonowska-Leitz z Centrum Promocji Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej, znajduje się on w serkach, którymi karmimy nasze dzieci – w jogurtach , deserach, słodyczach, napojach, sokach, płatkach, ketchupach, dżemach, miodach, przetworach owocowo–warzywnych, musztardach, wyrobach piekarskich. Eksperci biją na alarm, bo syrop glukozowo – fruktozowy jest szkodliwy dla zdrowia.
Nie tylko jest kolejną potężną dawką cukrów prostych, ale podwyższa poziom złego cholesterolu, nie dostarcza żadnych właściwości odżywczych i powoduje spadek wrażliwości organizmu na hormon – leptynę, który odpowiada za informowanie mózgu o naszej sytości. Ponadto może doprowadzić do insulinooporności, nadwagi, podwyższonego ciśnienia krwi, stanów zapalnych organizmu, zwiększonego ryzyka nowotworów i problemów z sercem.
Syrop, czyli cukier prosty, nie ma żadnych wartości odżywczych. Ma za to wyższy indeks glikemiczny, przez co po zjedzeniu takiego produktu podnosi się poziom glukozy we krwi. Efekt? – jesteśmy szybciej głodni, jemy szybciej, częściej i coraz więcej.
Poza tym mamy większą ochotę na produkty z cukrem – i tak nasza waga ciągle wzrasta.